Relacja z podróży PolskimBusem

Na przełomie czerwca i lipca miałem przyjemność, wraz ze znajomymi, podróżować nowo powstałymi liniami PolskiBus, i w dzisiejszym wpisie postaram się opisać jak ta podróż wyglądała. Odpowiem też, na część pytań które pojawiały się w internecie od początku funkcjonowania PolskiegoBusa.

Lublin - Warszawa odległość: 168km czas podróży: około 3h

Wyjazd zaplanowany był na godzinę 1:50 z Dworca PKS w Lublinie. Spodziewaliśmy się, że o tej porze nie będzie dużego zainteresowania tym kursem, jednakże na przystanku oprócz nas pojawiło się kilka innych osób. Po kilku minutach spóźnienia, przed naszymi oczami pojawił się nowoczesny autokar, który miał nas zabrać do Warszawy. Przed załadowaniem bagażu, kierowcy oznaczają każdą sztukę naklejką z numerem, i wręczają drugą właścicielowi. Po spakowaniu bagażu, należy podać kierowcy numer rezerwacji ( nie trzeba całego, wystarczy sam początek. Przykładowo: 11/13-9234 bądź 6/8-5527 ) Kierowca sprawdzi na swoim wydruku, czy taka rezerwacja była dokonana i wpuści do autokaru. Miejsca nie są numerowane, więc każdy ma możliwość zajęcia któregokolwiek siedzenia.

Od b0br on tour

Po zajęciu miejsc, i wyruszeniu w trasę, uruchomiliśmy netbooka i sprawdziliśmy działanie internetu. Sprawa wygląda tak, że internet działa w porządku, ale co jakiś czas traci się połączenie. Najczęściej taka sytuacja występuje poza miastem, czy w lesie. Jak się później okazało, internet nie działa też poza granicami kraju. Ale o tym później.

Od b0br on tour

Przystanek w Warszawie znajduje się na pętli autobusowej przy stacji metra Wilanowska. Dojechaliśmy tam kilkanaście minut przed czasem, więc jak widać godziny przyjazdów są na wszelki wypadek podane z lekkim hakiem. Najczęściej jednak, autokar przyjeżdża trochę wcześniej. Wszystko zależy od warunków panujących na drodze.

Warszawa - Wiedeń odległość: 754km czas podróży: około 12 i pół godziny.

Z Warszawy wyjechaliśmy o godzinie 6:45 i jako, że z Lublina wyjechaliśmy w środku nocy, każdy z nas potrzebował chwili drzemki. Z Warszawy w stronę Wiednia jechało już więcej osób niż na trasie Lublin - Warszawa, lecz było jeszcze sporo wolnych miejsc, i można było się wygodnie ( jak na warunki autokarowe ) położyć. Dla wszystkich którzy nie widzieli jeszcze jak wyglądają fotele w PolskimBusie zamieszczam zdjęcie:

Od b0br on tour

Fotele da się rozłożyć do tyłu, i odsunąć od siebie dzięki czemu zyskuje się trochę miejsca. Autokary na trasie Warszawa - Wiedeń zatrzymują się w Częstochowie, Katowicach i Bratysławie, gdzie dla części ludzi są to przystanki końcowe, dla innych jadących do Wiednia początkowe. Postoje trwają w zależności od tego, ile osób wsiada bądź wysiada, jednakże najczęściej zawsze jest możliwość skorzystania z toalety na dworcu. Czemu korzystać z toalety na dworcu jeżeli w autokarze znajduje się toaleta? Ano, dlatego, że toaleta w PolskimBusie jest STRASZNIE mała, i korzystanie z niej nie należy do przyjemności, szczególnie jadąc autostradą bądź drogą ekspresową. Kierowcy zawsze informują jak długo będzie trwał postój, a przed odjazdem upewniają się czy wszyscy wrócili do autokaru. Jak już pisałem wcześniej po opuszczeniu Polski, nie dało połączyć się z internetem. Jedyny hotspot dzięki któremu mogliśmy w trasie skorzystać z internetu był niezabezpieczony hotspot na dworcu autobusowym w Bratysławie. Do Wiednia dotarliśmy około godziny 19:20. Przystanek znajduje się obok stacji kolejowej Sudbanhof. PolskiBus przyjeżdża i odjeżdża ze stanowiska B4.




Droga powrotna minęła szybciej jak to zwykle bywa, i wyglądała identycznie poza jednym postojem tuż za granicą w województwie śląskim, gdy kierowcy zatrzymali się by coś zjeść i chwilę odpocząć. Do Warszawy dojechaliśmy o godzinie 21:30. Chwila przerwy w oczekiwaniu na transport do Lublina i ostatni już etap naszej wycieczki. Do Lublina dojechaliśmy około 1:30 i tak zakończyliśmy naszą podróż z firmą PolskiBus z którą przejechaliśmy 1844 kilometry. W przypadku jakichkolwiek pytań, zamieszczajcie je w komentarzach. Jeżeli tylko będę znał odpowiedź, to podzielę się informacjami. Z mojej strony mogę tylko napisać, że polecam tego przewoźnika i pewnie jeszcze nieraz skorzystam z jego usług. Pozdrawiam :)

Przeczytaj też: Relacja z Wiednia